Zapraszam na dzisiejszą playlistę, w której znajdziecie i post-rock, i stoner metal,powrócimy na chwilę do djentu, ale będzie też i coś żwawszego -
klik!
1. Tempel - Mountain
Trudno mi nawet powiedzieć, jaki to podgatunek metalu - ale jest ciężko i ciekawie, przy tym klimatycznie. Ideał instrumentalny? Na pewno blisko tego jest, bo melodia chociaż nie zaskakuje, to intryguje i wciąga.
2. Last Chance To Reason - Apotheosis
A oto i metal progresywny, w którym połączone są czyste wokale i growl - moim zdaniem lepiej byłoby bez tego drugiego, ale jak już chcą ;) Gitara brzmi świetnie, szkoda tylko, że nie pokuszono się o ciekawsze jej użycie w partiach z czystym wokalem, który jest naprawdę ładne. Ale całość ma w sobie to coś i tym, którym to się spodobało, polecam obejrzenie reszty twórczości zespołu.
3. Lacrimas Profundere - The Shadow I Once Kissed
Gothic metal, który nie przynudza - zresztą jest krótki ;) Ale podoba mi się, refren wpada w ucho, może nie jest to arcydzieło gatunku, jednak naprawdę dobrze się tego słucha.
4. Blackfinger - Here Comes The Rain
Porządny stoner metal, z ciekawym, chwytliwym przewodzącym riffem, niezłą pracą gitary ogółem, szkoda tylko, że wokalista ma jakiś taki dziwny głos, zresztą, może to tylko dla mnie taki ma :D
5. Sawblade - Disappear
Tutaj akurat nagranie z koncertu, na playliście normalne. Na moje ucho heavy metal w wersji "zwykłej". Cały utwór wpada w ucho i jest dość prosty, no ale... chwytliwy i przez całe dnie mi "chodzi po głowie", mimo, że od strony muzycznej teoretycznie nie ma w nim nic specjalnego...
6. Cloud Nothings - Now Hear In
Po prostu rock z takim... garażowym klimatem. Aż chce się tego słuchać, bo promieniuje pozytywną atmosferą, na pocieszenie idealne.
7. Junius - Forgiving The Cleansing Meteor
Post-rock. Wspaniały, melancholijny, z nadającą klimatu delikatną melodią i wokalem oraz, dla kontrastu, mocno zaznaczonymi bębnami. No i ten wokal też tak nie do końca delikatny, bo mimo wszystko ma w sobie moc... A co się będę produkować, słuchajcie.
8. Wolves Like Us - I don't need to be forgiven.
To akurat znów dość prosty utwór, ale nie banalny. Zwrotki co prawda rażą swoją melodią, ale całość, w tym refren ma swego rodzaju magnetyzm. Trudno mi to wyjaśnić.
9. Horn Of The Rhino - Speaking In Tongues
Świetny stoner metal, z brzmieniem gitary aż miłym dla ucha. Tutaj również pojawia się parę ciekawych "głównych" riffów, ale całość brzmi o wiele lepiej niż utwór Blackfinger - głównie dlatego, że piosenka Horn Of The Rhino ma lepszy klimat oraz wokal...
10. Sister Sin - End Of The Line
Heavy metal o naprawdę "klasycznym" brzmieniu - po prostu taki oldschoolowy ;) Refren wpada w ucho, a i reszta utworu nie jest najgorsza - fani tego gatunku będą wniebowzięci, a reszcie też się powinno spodobać.
11. HUIS - Beyond the Amstel
Progresywna rzecz. Dość długo się "rozkręca", ale jak już wejdzie gitara, to nic, tylko się rozkoszować. Klimatem, brzmieniem, spokojem... A i nie ma monotonii.
12. Shadrane - Lanterns Dance
Utwór z pogranicza progresywnego metalu i progresywnego rocka - nic specjalnego, ale miło się słucha.
13. Blueneck - Lilitu
Jeśli lubicie post-rockowy ambient, to i to polubicie. Proste. Raczej osoby nieprzepadające za tym gatunkiem nie przekonają się do niego tą piosenką, ale fani - polubią i to.
14. Sithu Aye - Oceania
Coś tutaj dawno djentu nie było ;) Świetny utwór z tego gatunku - brzmienie gitary idealne, urzekająca całość...
15. Purple Hill Witch - Astral Booze
Kolejny stoner ;) Nie chce mi się powtarzać, bo ma dokładnie te same zalety, co i poprzedni utwór.
Przepraszam, że tak trochę skrótowo pisałam te opisy, ale jakoś tak... nie w formie byłam, a chciałam wyrobić się na dzisiaj... Ale przynajmniej sobie posłuchacie :)
Utwory 1, 6, 11 są świetne!
OdpowiedzUsuńNo i 14, ta gitara... :)