środa, 1 października 2014

Muzyczny Przegląd #1

Postanowiłam zacząć jakąś w miarę systematyczną serię, a co się nada do tego lepiej, jak nie muzyka? I tak miałam zrobić kiedyś post o muzyce, a przecież by się wszystko nie zmieściła w jednym :D Lepiej jest zrobić serię, bo zawsze mogę podzielić się czymś, co znalazłam niedawno. Postaram się, by posty z tej serii ukazywały się co środę, godzina jeszcze nieokreślona.
Na pierwszy ogień, i na kolejne pewne też, leci 15 piosenek, choć trudno było wybrać akurat tyle. Dzisiaj jest taki misz-masz, potem może będzie to jakoś bardziej ogarnięte :)
Tutaj link do całej playlisty, bo nie ogarniam jak dodać na bloga playlistę z youtube'a: klik

Teraz zaś po kolei wszystkie piosenki.

1. Bakemonogatari OST - Hyouri
Soundtrack z anime Bakemonogatari, którego dało się w nim usłyszeć bardzo często. Niestety, bardzo króciutka, ale bardzo miła melodyjka. Ma w sobie taką pewną magię i tajemniczość... W sumie, to nie wiem, co jeszcze powiedzieć. Świetna i tyle.

2. Silent Hill 2 OST - Theme of Laura
Kolejny soundtrack, tym razem z Silent Hilla 2. Ogólnie cały soundtrack z Silent Hillów jest świetny, ale ten najbardziej mi przypadł do gustu. Żałuję bardzo, że nie dane mi było w niego grać, co prawda obejrzałam sobie Zagrajmy, ale wiadomo, to nie to samo. Ten soundtrack daje mi jakoś tak... "poczuć życie".

3. Mad Father OST - Drevis Residence
Tak, znowu soundtrack, tym razem z darmowej gry "horrorowej" zrobionej w Wolf RPG Makerze, która swoją drogą jest bardzo dobra (choć preferuję inną z tych RPG Makerów). Choć taka gra o zawał serca raczej nie przyprawi, to jednak klimacik miała. I nie wątpię, że duży wpływ na to miał soundtrack, a to był jeden z moich ulubionych.

4.Puppet (Mary's theme) [violin and music box arrangement]


Jak mowa już o takich właśnie grach, to nie da się pominąć Ib - mojej ulubionej, a zarazem pierwszej. Ma najciekawszą fabułę z grona takich "japońskich gierek horrorowatych zrobionych w RPG makerze", i wieeeeeele zakończeń. Muzyka już tak jak w Mad Fatherze w pamięć nie zapada, ale jednak niektóre muzyczki przy coverach są już genialne.  A to jedna z nich.

5. Miracle of Sound - Halfman's Song


Teraz coś innego - fanowska piosenka inspirowana Grą o Tron, a właściwie moją ulubioną postacią - Tyrionem. Moim zdaniem muzyka, jak i wokal są przyjemne, a na dodatek dobrze oddają klimat tej części Gry o Tron. Amen.



6. Miracle of Sound - Wake the White Wolf (Metal version)
Znowu fanowska piosenka, tym razem inspirowana Wiedźminem, którego w wersji książkowej uwielbiam (w grę nie grałam). Większość piosenek Miracle of Sound jest świetnie dopasowana do klimatu, więc nie mam zbytnio co pisać - powiem tylko, że wybrałam wersję metalową, bo ma w sobie więcej energii, a w tym wypadku to bardzo pasuje.

7. System of a Down - Chop Suey!
Teraz dochodzimy już do... normalnych zespołów. System of a Down to jeden z tych "nieśmiertelnych" zespołów - nieważne, ile ich słucham, nie zbrzydną mi. Szybkie zmiany tempa i ogólna ciekawość w tej piosence tylko pomaga.

8. Nevermore - Dreaming Neon Black
Nevermore to jeden z moich najulubieńszych zespołów, choć nie "nieśmiertelnych" przez cały czas  i długo się zastanawiałam, którą piosenkę wybrać. Doszłam do wniosku, że wolę te o wolniejszym tempie, bardziej takie... klimatyczne. Wahałam się między tym a "Believe in Nothing", ale ten uznałam za bardziej klimatyczny. Refren jest genialny i aż kipi klimatem.

9.Lake of Tears - Solitude
Tutaj też wolniejsza i klimatyczna piosenka. Tutaj magia tkwi w wokalu - nie wiem co w nim jest, ale po prostu przekazuje emocje.

10. The Foreshadowing - Departure
Tym razem nadal pozostajemy w wolnych, mrocznych i przygnębiających klimatach, tym razem już prawdziwy doom metal. Co kocham w tej piosence? Wokale i wszystkie momenty, gdzie jest przygrywka bez gitary elektrycznej - wtedy jest naprawdę piękne, aczkolwiek gitara też ma swój urok. Dużo swojego uroku. W sumie, to piosenka idealna. Jest taka... hipnotyzująca.

11. Winterstorm - Winterheart

Teraz czas na coś znacznie żywszego, choć nadal klimatycznego, tylko innym klimatem :D Od razu kojarzy mi się z wikingami, którzy wyruszają na wielkie morskie podróże, ale oprócz wojowania kochają również morze. Ma taki klimat właśnie. I za to kocham.

12. Ensiferum - Wanderer
Folk metal - i to czuć. Samą przygrywką możnaby się delektować, a i całość jest świetna. Refren jest również świetny, da się odczuć, że to opowieść o wędrowcu. W refrenie jest również najlepszy wokal, w zwrotkach nie jest zły, lecz już mniej mi się podoba.

13. Rhapsody of Fire - Reign of Terror
Rhapsody of Fire, czyli power metal, czyli uwielbiam, o ile ma swój własny wydźwięk. A to ma, zdecydowanie. Całość jest po prostu epicka - dynamika i przede wszystkim ogólny wydźwięk jest ge-nia-lny. Wokale też robią swoje - ten chórek jest boski. Słuchawki, na maxa, zamknąć oczy i się rozkoszować. 

14.  Rammstein - Sonne
Długo zajęło mi polubienie Rammsteina. Nie da się ukryć, że ich muzyka jest nieco specyficzna. Ale się zakochałam. W refrenach, w gitarze, w wydźwięku niemieckiego zespołu. A teraz to mój "nieśmiertelny" zespół.

15. daPlague - Minigun
A teraz coś zupełnie innego. Do jakiegokolwiek rodzaju techno nigdy nie mogłam się przekonać, zawsze lubiłam góra 5 piosenek. A potem odkryłam drumstep i 5 zmieniło się... w 8 :D Jednakże, ten kawałek jest genialny, a część od 2:20 do 2:50 jest wspaniała.

No...To tyle. Napiszcie, jak się podoba, co chcielibyście zobaczyć w kolejnym wydaniu, ogólnie, co poprawić, bo to dla mnie ważne! 

Następny post przy okazji opinii o "Dawcy".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już poświęciłeś/aś chwilkę, żeby to przeczytać, to zostaw po sobie ślad! Każdy komentarz jest dla mnie na wagę złota i pokazuje mi, że kogoś jednak obchodzą moje wypociny ;)