niedziela, 18 stycznia 2015

No kto ma najlepszy skuter w mieście, czyli "Chłopcy" Jakuba Ćwieka.

           Na książki pana o ciekawym nazwisku ostrzyłam sobie zęby odkąd zobaczyłam Kłamcę 2.5 i uznałam, że "Ej, to może być fajne", no ale jakoś tak wyszło, że zaopatrzyłam się w "coś" Ćwieka dopiero teraz - a tym czymś jest drugie wydanie "Chłopców". Bo lubię promocje w Empiku.
             "Chłopcy" to zbiór opowiadań traktujących o tych samych postaciach - chociaż za takimi nie przepadam, to po Wędrowyczu się przekonałam, że czasami warto po nie sięgnąć. A książka Ćwieka mówi o dość nietypowym gangu motocyklowym, a nietypowym, bo jego przywódczynią jest Dzwoneczek, a jego członkowie nazywają się Zagubionymi Chłopcami. Coś wam to przypomina? Tak, dobrze wam przypomina. Przy czym owa wróżka wyrosła na "niezłą laskę", a chłopcy mali wcale nie są, a to wszystko dzieje się w zwyczajnej, nudnej rzeczywistości. No może z malutkimi odstępstwami.
             Książka plusy na starcie dostaje za sam nietypowy pomysł, już z początku zapowiadający świetną zabawę. Na szczęście, wykonanie również jest dobre - przede wszystkim ważny jest tu genialny klimat, jedyny i niepowtarzalny. Nie mogłabym w sumie go opisać - po prostu ma w sobie to coś, co sprawia, że ponury świat z Chłopcami wydającymi się żyć zupełnie gdzieś indziej staje się całkowicie realny...
            A tylko pomaga w tym styl autora. Dodaje realności i po prostu... smaku. Pojawiające się brutalne sceny i przekleństwa również nie przeszkadzają, tylko wpasowują się w świat i nie potrafiłabym wyobrazić sobie tej książki bez nich...
           Zazwyczaj w zbiorach opowiadań znajdują się te lepsze i te gorsze, za długie i za krótkie, ciekawe i przynudzające,  a tutaj, o dziwo... wszystkie mi się podobały. Wiadomo, niektóre nieco przynudzały, ale jednak poniżej pewnego poziomu nie schodziły w ogóle, a przy tym każde zaczynało się i kończyło wtedy, kiedy powinno, co bardzo sobie cenię.
          Znajduje się tu całkiem sporo postaci - część, jak chociażby gang, będzie na scenie ciągle, a część tylko przez jedno czy dwa opowiadania, lecz każda ma w sobie coś charakterystycznego. Czasami aż się wydaje, że postacie są zbyt mocno zarysowane, ale to już by było takie czepianie się na siłę - po prostu wpasowują się w konwencję. Dodatkowo autor nie "faworyzuje" na przykład jednego członka gangu, tylko każdemu, kto jest tego warty, daje te pięć minut. A wszyscy bohaterowie są po prostu z krwi i kości, no i, co ważne, nie tylko zachowują się tak, jak powinna się zachowywać osoba o ich charakterze, ale też wypowiadają. Paru naprawdę polubiłam, a nawet nikt mnie nie irytował ;)
          Największą jednak zaletą tej książki jest jak najbardziej po prostu to, że cholernie wciąga. Że aż ma się ochotę wsiąść na motocykl i jechać, byle przed siebie, byle szybciej. Do tego jeszcze ten klimat. No po prostu ma w sobie to coś, jeny! Owszem, to powieść czysto rozrywkowa i w tej roli sprawdza się świetnie - ale ten klimat po prostu powala.
        Kupiłam wydanie drugie. Czym się różni od poprzedniego? Dodatkowym opowiadaniem oraz przedmową specjalnie "do wydania drugiego". Opowiadanie porządne, ale po przeczytaniu owej przedmowy aż miałam ochotę poznać autora... Poza tym w książce pojawiają się ilustracje, po jednej na opowiadanie - i jeszcze pod koniec rysunek członków gangu. Nie są brzydkie, ale też nie mają w sobie "tego czegoś" - mimo to jednak stanowiły miły dodatek ;) Bardzo lubię ilustracje w książkach.
        Klimat, klimat i jeszcze raz klimat, coś co urzeka - to jest siła tej książki. Sięgać, i to jak najszybciej! A oceną jest 8=/10.
           

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam "Chłopców". Mają w sobie taką moc, że aż chce się wskoczyć na motocykl i ruszyć razem z nimi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam "Chłopców", choć nazwisko mi dobrze znane, bo czytałam "Dreszcz" Ćwieka. Może kiedyś się skuszę i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje za zwrócenie uwagi na tę pozycję. Z chęcią sięgnę. Opowiadanie to moja ulubiona forma literacka. Niestety, opowiadań publikuje się coraz mniej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może to dziwne, ale chyba jeszcze nigdy nie czytałam zbioru opowiadań :) podoba mi się, że nie ograniczasz się przy wyborze lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Planuję przeczytać "Chłopców", ten klimat jest wyjątkowo zachęcający! Już prawie kupiłam książki z tej serii, ale zniechęciło mnie to, że każda była wydana w innych wymiarach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, mnie "Chłopcy" nie przypadli do gustu. Tak jak zazwyczaj uwielbiam książki Ćwieka, tak tutaj zupełnie nie przypasował mi klimat.

    OdpowiedzUsuń

Jak już poświęciłeś/aś chwilkę, żeby to przeczytać, to zostaw po sobie ślad! Każdy komentarz jest dla mnie na wagę złota i pokazuje mi, że kogoś jednak obchodzą moje wypociny ;)