czwartek, 29 stycznia 2015

Muzyczny Przegląd #18

    Coś się jakoś dzisiaj zebrać nie mogłam, żeby to napisać... Ale  w końcu się zabrałam, no i piszę - standardowo w czwartek ;)

        1. The Sisters of Mercy - Lucretia, My Reflection
Wyjątkowo znana piosenka jak na coś, co pojawia się w przeglądzie, ale przecież nie muszę samych wynalazków prezentować ;) Głos wokalisty świetnie się sprawuje, a refren wpada  w ucho - dość jednostajna perkusja nadaje... klimatu? Myślę, że o to mi chodzi. Po prostu dobrze się tego słucha.

     2. Dziurawej Pół Czekolady - Anka 2013
W tym przeglądzie ponownie pojawia się coś polskiego, z pogranicza ska i rocka ;) No i ma wszystko, co lubię w tym gatunku - niby nic specjalnego, ale ma w sobie jakąś taką magię... Świetnie się tego słucha.
   
      3.  Thomas Bergersen - Immortal
Wiem, że takie przeplatanie gatunków nie jest fajne, no ale... jestem zbyt leniwa, żeby poukładać jakoś te utwory. W każdym razie, mamy tutaj utwór w stylu "epickiej muzyki do trailerów" i za taki należy go uważać - fani tego gatunku nie będą zawiedzeni.

     4. Cloudkicker - Push it way up!
Cloudkicker, czyli zespół grający instrumentalny metal progresywny. Muzyka charakteryzuje się co prawda sporą powtarzalnością, ale nie nudzi - bo po prostu sam dźwięk jest świetny. Jest trochę djentowy (no i dobrze!), brzmienie gitary jest po prostu... śliczne. Na coś narzekać? Coś mi perkusja nie grała, ale to już malutka wada.

    5. The Gentle Storm - Endless Sea
Spokojna, ale mająca  w sobie coś świetnego i nawet miejscami mocnego, melodia. Wyróżnia się w niej przede wszystkim świetny damski wokal - głos jest piękny,  a i technika nie zawodzi. Bębny nie robią nie wiadomo jakich akrobacji, ale swoim drobnym rytmem dobrze podkreślają całość. Krótko mówiąc - ma w sobie to coś, bo ta melodia + wokal to naprawdę dobre połączenie.

    6. Nektar - Desolation Valley/ Waves
Nie wiem w sumie, co o tym powiedzieć. Spokojne, relaksujące, ale bez jakiegoś "efektu łał", mimo to jednak jest dobre.

   7. Merkabah - The King
Tym razem pojawia się coś naprawdę nietypowego - jest to bowiem przedstawiciel gitarowego noise'a z domieszką jazzu... Chyba tak, o ile można to wydzielić gatunkowo. To utwór niesamowity, wyzwalający niesamowitą ilość emocji przy słuchaniu... Przyciągający. Nietypowy. Oryginalny. Przy czym genialnie się tego słucha, mimo wyczuwanego w pewnym sensie niepokoju i dysharmonii.

     8. Dang - Sisyphus
Ciekawy progresywny utwór z pogranicza hard rocka i metalu. Na pierwszy plan wysuwa się tu gitara, która chociaż brzmi dobrze, nie jest niczym nadzwyczajnym - klimat jednak wprowadza. Wokale są ciche i wtopione w całość, co łącznie sprawia niezłe wrażenie.

  9. Suicidal Tendencies - How Will I Laught Tommorow
Jest to zespół, do którego przez jakiś czas byłam uprzedzona i bardzo tego teraz żałuję ;) Gra crossover. I to bardzo dobry. Całość ma swoje brzmienie, przy tym niesamowicie wpada w ucho, a gitara jest po prostu świetna. A co ja mówię, po prostu słuchajcie tego.

10. Blackfield - End of the world
Po prostu wspaniały, niesamowity, i tak dalej melancholijny rock. Jest tak smutny, a zarazem emocjonalny i urzekający, że to coś... genialnego. Okropnie zasmuca i sprawia, że wpadam w melancholię. Ale jest piękny, mimo okropnie smutnego tekstu... meh.

11. Antimatter - Paranova
Delikatna, ale znów urzekająca melancholijna muzyka. Po prostu ma w sobie to coś, no i to się liczy...

12. Kapitan Korsakov - In The Shade Of The Sun

Relaksująca, klimatyczna melodia. Dość jednostajna, ale to w niczym nie przeszkadza, bo ma w sobie to coś, a wokal pasuje.

13. All my faith lost - Luminal
Nie ma przeglądu bez czegoś naprawdę dołującego w brzmieniu ;> Delikatne pianino świetnie dopełnia równie delikatny wokal, tworząc harmonię. Głos wokalistki jest piękny... no po prostu dobra rzecz na posmucenie się.

 14. Nightwish - Islander
Spokojna, ale urzekająca ballada. Ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się tego słuchać, mimo, że teoretycznie nie ma w niej niczego odkrywczego. Może to dźwięk gitary, może to wokal...

15. Nosound - The Anger Song
Na koniec znów melancholijna melodia z delikatnym wokalem "w tle". Niesamowicie atmosferyczna, niesamowicie klimatyczna. Po prostu.. tak.

Mam nadzieję, że miło się wam słuchało!


3 komentarze:

  1. "Epickiej muzyka do trailerów" - w końcu znalazłam trafne określenie gatunku, który lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety z tych propozycji znam tylko Nightwish :)

    OdpowiedzUsuń

Jak już poświęciłeś/aś chwilkę, żeby to przeczytać, to zostaw po sobie ślad! Każdy komentarz jest dla mnie na wagę złota i pokazuje mi, że kogoś jednak obchodzą moje wypociny ;)