środa, 6 maja 2015

Muzyczny Przegląd #27

        Tym razem nieco wcześniej, a bo czemu nie ;) Zapraszam na kolejny przegląd - klik!

1. I the Mighty - Adrift
Piosenka zaczyna się trochę "brutalnie", sygnalizując coś, czego trudno słuchać, ale potem przechodzi na głównie czysty wokal, a sama melodia jest dość chwytliwa - chociaż właśnie czysty wokal jest nieco zbyt "popowy", ale to już mniejszy "problem".

2. Amaseffer - Land of the Dead
Świetny, nieco progresywny metal. Wzruszający wręcz wokal, który idealnie oddaje emocje, świetne wejście gitary, po której linia wokalna jest jeszcze lepsza... kocham.

3. Sons of Seasons - Sanctuary

 Po pierwsze - klimatyczne, basowe intro z dodatkiem pianina. Po drugie - piękny głos wokalistki. Po trzecie - to po prostu porządny symfoniczny metal.

4. Scale the Summit - Odyssey
Progresywny metal, ewentualnie djent w wersji instrumentalnej. No i świetnej, bo jest klimatycznie, jest ciekawie, no i jest też dobre brzmienie gitary.

5. Vain - Beat the Bullet
 Glam metal bądź hard rock, ma wszystko, czego ten gatunek potrzebuje - chwytliwość, zwłaszcza w refrenie, do tego pasujący głos wokalisty, no i to "oldschoolowe" brzmienie też klimatu dodaje ;)

6. Joseph Magazine - Wormwood
Porządny, progresywny metal prosto z Polski. I to taki naprawdę progresywny, jest czym się pozachwycać i czego posłuchać, zresztą cały album jest naprawdę świetny, ale to z tym utworem zapoznałam się w pierwszej kolejności, tak więc ten tutaj prezentuję.

7. Distorted Harmony - Misguided
Ponownie coś progresywnego ;) Nie jest aż takie dobre jak poprzedni utwór, ale nadal to świetny kawałek muzyki. Ma w sobie to coś, ot tyle.

8. Seventh Wonder - Inner Enemy
Nieco progresywny, ale raczej po prostu heavy metal z popowym zacięciem. Porządnie brzmiący wokalista, pasujący do wydźwięku utworu, a zarazem nie zbyt mało delikatny. Sam kawałek zresztą - niesamowicie chwytliwy.

9. Seventh Wonder - Alley Cat
Nawet nieco bardziej popowaty utwór, ale tak samo dobry jak poprzedni tego zespołu. Chwytliwy cholernie, a wokale naprawdę dobre.

10. Devandra Banhart - Insect Eyes
Za cholerę nie wiem co to za gatunek, bo to mieszanka najróżniejszych. Liczy się to, że całość ma swój niepowtarzalny klimat i po prostu czaruje.

11. The Early November - Cyanide
Prosty, rockowy kawałek. Niby taki prosty, ale ma w sobie to coś. Po prostu lubię tego słuchać, podoba mi się...

12. Franz Ferdinand - Matinee
Oj, spędziłam całą sobotę na słuchaniu Franzów, co ja bym o nich nie mogła powiedzieć! Chwytliwe refreny, pokomplikowane, ale inteligentne teksty, genialne, charakterystyczne brzmienie! Wokale! Wszystko! Wybrałam jedną piosenkę, ale kocham praktycznie wszystkie...

13.  The Road Soundtrack - The Road
 Książkę pokochałam, filmu nie oglądałam, ale podkład ma genialny. Uwielbiam, uwielbiam tą emocjonalność. Ten krótki utwór jest tak poruszający w swojej prostocie, że... że po prostu nie wiem co powiedzieć.

14. Nevermore - The Sanity Assasin
Heavy metalowy utwór z pierwszego albumu mojego ulubionego zespołu. Idealna mieszanka klimatu i ciężkości. Świetny głos Warrela Dane'a. Refren z mocą. Uwielbiam.

15. Wicked Minds - Across the Sunrise
Progresywny, klimatyczny, spokojny utwór. Akurat na zakończenie.

No, to by było na tyle! Miłego słuchania!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już poświęciłeś/aś chwilkę, żeby to przeczytać, to zostaw po sobie ślad! Każdy komentarz jest dla mnie na wagę złota i pokazuje mi, że kogoś jednak obchodzą moje wypociny ;)