Muzyczny Przegląd #24

         Witam w ten piękny czwartek. Niby niedługo Wielkanoc, ale jednak... Nadchodzi zima :D Proponuję więc w ten wieczór rozgrzać się herbatą/kawą/kakaem/czymkolwiek, a w tle posłuchać najnowszego przeglądu.

            1. Falkenbach - Where His Ravens Cry

Folk metal. W uszy rzuca się przede wszystkim ciekawy wokal, nieco "zamglony", ale nadający klimatu. Poza tym - po prostu atmosfera.

           2. Siddharta - Rain

Rockowy utwór słoweńskiego zespołu - dość spokojny, mógłby być nawet smutny, ale równowagę utrzymuje swoista "lekkość" piosenki. Poza tym - jest po prostu "swojska". Chce się tego słuchać i słuchać, wszystko się idealnie komponuje.
           3. Windhand - Woodbine

Dobry stoner doom - pełen wyrazu wokal, świetnie brzmiąca, świetna gitara. Tekst nie należy do najlepszych, ale muzyka... naprawdę dobra.
            4. Gorilla Monsoon - March of the Hellrock Inc.

Ponownie stoner - gitara brzmi świetnie, zwłaszcza w intrze. Szkoda tylko, że na czas zwrotek "przycicha", a zostaje tylko delikatne "plumkanie", na rzecz wokalu, który do najlepszych nie należy - co nie znaczy, że jest zły.
            5. Generationals - Spinoza

Teoretycznie grają "Nową falę", czyli po ludzku - pop rock. Miły kawałek, na tyle krótki, żeby jego prostota nie zanudziła. Bo jest po prostu miły, nie ma w nim w sumie nic szczególnego, ale jest taki ciepły, taki kochany. Czasem i takie rzeczy są potrzebne.
            6. Fury OST - Norman

Jeden z utworów wchodzących w skład soundtracku "Furii". Filmu nie oglądałam, ale ten akurat kawałek jest głęboko emocjonalny, wpływający na umysł. Piękny, jedyną jego wadą jest jego długość, a raczej krótkość ;)
             7. SautruS - SEED

Stoner rock z lekkimi wpływami bluesa. Ma w sobie to coś, nie jest to kolejna "taśmowa produkcja" - wpada w ucho, a wszystko wydaje się komponować. Fakt, że nie jest to czysty stoner, a jego mieszanka  z bluesem nadaje różnorodności - kolejny plus.
              8. Secrets of the Sky - Three Swords

Pełen atmosfery metal - metal, bo trudno to wskazać jakikolwiek podgatunek, widać tu trochę doomu, ale nie do końca. Pojawia się wiele elementów (także i growl, ale do przeżycia).Dobre.
              9. Sleep - Dragonaut

Klasyka stoner rocka, świetne riffy, wpasowujący się w klimat wokal. Na dodatek utwór jest mocno rytmiczny. Chce się tego słuchać, jak najdłużej, jak najczęściej.
          10. Polyphia - Finale

Instrumentalny, rockowy kawałek. Ma momenty i energiczne, i wolniejsze, ale nie zmienia to faktu, że jest po prostu świetny. Gitara brzmi naprawdę genialnie, a i utwór ma niezłą atmosferę.
             11. Unhold - I Belong

Sama uznałabym ten utwór za przykład progresywnego dooma, ale wszystkie znaki oprócz mojego rozumu mówią, że jest to sludge. W każdym razie, kawałek ma ciężką, przygniatającą atmosferę. Mało wokalu, dużo przerw instrumentalnych, przy których cicha gitara wybija swoją pogłębiającą klimat melodię. Świetne.
               12. Spacegoat - Thin Line

Psychodeliczny stoner rock. Zaczyna się świetnym, energicznym, gitarowym intrem, potem pojawia się wokal, co ciekawe, damski, i to naprawdę piękny, taki czysty ;) Świetnie się tego słucha.
              13. Atrox - Lizard Dance

Awangardowy metal. Naprawdę awangardowy... przez cały czas trwania utworu ma się po prostu wariatkowo w głowie, bo nie wiadomo, czego się słucha. A mimo to jest świetne.
             14. Mr.Pollack - Turbo Diesel

Polski, instrumentalny utwór hard rockowy. Ma w sobie takiego "pałera", że chce się tego słuchać.
           15. Dragonforce - Through Fire and Flames

Absolutny klasyk speed metalu. Szybki, energiczny, pozytywny i po prostu ładujący mocą.

No, więc tego ten... wesołych świąt i smacznego jajka. No, żeby ta zima przestała się zbliżać...